Xococalit, czyli gorzka woda ? tak napój z ziaren roztłuczonego na miazgę kakaowca nazywali Aztekowie, powszechnie uznawani za odkrywców czekolady. Słowo gorzka może w tym przypadku nieco zaskakiwać, ponieważ czekolada kojarzy się przeważnie ze słodką kostką, która rozpływa się na podniebieniu. Jak zatem kształtuje się historia tego deseru?
Dla Azteków napój kakaowy był źródłem energii i siły. Nie dodawano do niego cukru, ponieważ 4000 lat temu nie był on znany. Wówczas to Olmekowie, czyli najstarsza cywilizacja świata, zamieszkująca tereny dzisiejszego Meksyku, spożywali napój z nasion kakaowca w trakcie ważnych uroczystości lub jako formę wzmacniającego lekarstwa. Pierwszy tego typu napój w niczym nie przypominał dzisiejszego mlecznego kakao czy słodkiej pitnej czekolady, gdyż był bardzo gorzki i przygotowywany ze świeżych ziaren. Prawdopodobnie przypadek lub zaniedbanie sprawiły, że użyto przesuszonych ziaren. Pozwoliło to uzyskać smak czekolady zbliżony do tego, który znamy współcześnie.
Europejczycy początkowo nie zachwycili się smakiem kakao, a do tego nie mieli pomysłu, jak go wykorzystać w gastronomii. Roślina trafiła na Stary Kontynent dzięki odkryciom Kolumba i była traktowana raczej, jako ciekawostka kulinarna dzikich ludów z Ameryki Łacińskiej. Dopiero mocno roztarte ziarna z dodatkiem tłuszczu i miodu (dla złagodzenia naturalnej goryczy) wydobyły słodki, aromatyczny smak, który znamy do dziś. Jego nazwę zapożyczono od Azteków, jedynie nieco modyfikując wymowę z xococalit na chocolate (?x? Meksykanie wymawiają jak miękkie ?ch?). Napój z czekolady został spopularyzowany w XVI i XVII-wiecznej Europie, głównie na dworach królewskich. Z czasem rozpoczęto produkcję czekolady w tabliczkach, wykorzystując w tym celu drobno zmielone, suche ziarna kakao, tłuszcz kakaowy i miód lub cukier z dodatkiem wanilii.
Ulepszony przysmak Azteków podbił cały świat, a rosnący popyt na tego typu produkty sprawił, że w XIX wieku zaczęto je wytwarzać w produkcji masowej. Oczywiście wiązało się to też z poszukiwaniem tańszych półproduktów i ulepszaczy. Pierwsze fabryki czekolady powstały w Holandii, Belgii, Szwajcarii i Anglii. W tym przypadku prekursorami byli prawdopodobnie holenderscy bracia Van Houten (pierwsze wzmianki na ten temat pochodzą już z 1630 r.), a holenderskie kakao sygnowane charakterystycznym wiatrakiem, do dziś uznaje się za najlepsze. Belgowie stali się światowym potentatem w produkcji pralinek, a Szwajcarzy (ze słynnym Lindt?em) zasłynęli z produkcji charakterystycznych tabliczek czekolady oraz nadziewanych kulek czekoladowych. Do bycia europejską stolicą czekolady pretenduje dziś Zurich (siedziba przedsiębiorstw, takich jak Lindt, Nestle i Toblerone) oraz Bruksela, w której zlokalizowane jest Muzeum Czekolady. Pierwszą w Polsce manufakturę czekolady otworzył w 1851 r. Karol Wedel. Na początku lat 20. XX wieku interes przejął jego syn Emil.
W dobie masowej produkcji czekolady, naturalna czekolada oferowana przez małe manufaktury, staje się dla prawdziwych smakoszy nie lada gratką. Tego typu produkty wytwarzane są ręcznie, a składniki pochodzą z ekologicznych, organicznych upraw realizowany w duchu fair trade. Sztuczne utrwalacze, barwniki czy utwardzalne tłuszcze nie są oczywiście wykorzystywane. Co ciekawe w ich ofertach nie brakuje czekolad beznabiałowych, bezglutenowych czy niezawierających rafinowanego cukru. Ponadto czekolada często łączona jest z ciekawymi dodatkami, takimi jak suszone owoce czy orzechy.
Czy warto jeść czekoladę? Zapewne tak, gdyż ma ona w swoim składzie magnez, potas czy fosfor, które warunkują prawidłowe funkcjonowanie ludzkiego organizmu. Ponadto kostka ulubionej czekolady, owoce i orzechy w czekoladzie czy kremy czekoladowe idealne do pieczywa lub naleśników, intensyfikują wytwarzanie się w mózgu tzw. endorfin, czyli hormonów szczęścia.
Wśród wielu osób wciąż pokutuje przekonanie, że wegańska kuchnia nie może być smaczna. Zwłaszcza roślinne słodycze nie cieszą się dobrą […]
Czy biała czekolada aby na pewno zawsze jest niezdrowa? Zazwyczaj kojarzymy tabliczkę białej czekolady z masą napakowanego cukru i innych […]
Wielkanoc to doskonała okazja nie tylko do świętowania uroczystości religijnych, lecz także do sprawienia sobie i najbliższym słodkiego upominku. Ponieważ […]